Masz wpływ

Jest taki smętny dowcip, o Polakach w piekle: wszyscy siedzą po szyję w błocie. Niektórzy się szamocą, niektórzy już nie. Od czasu do czasu przydarzy się bohater, który mówi: "Halo, co ja tutaj robię?" Krok za kroczkiem szuka płycizny. Myśli sobie: " Nie, no tu jest do niczego, zabieram się stąd". Idzie, idzie, a kiedy już jest jedną noga poza błotną kałużą, nagle cap! Ktoś go łapie za nogę, wciąga z powrotem. Bo jak to? Oni zostają, a on sobie idzie? Niedoczekanie! 

W drodze z piekła do nieba zdarza się i tak. Nie oznacza to jednak, że na nic nie mamy wpływu i należy zostać  tam, gdzie nas położono. Z życia niebywale blisko do dowcipu. Tylko że niekoniecznie jest się z czego śmiać.

O ludziach toksycznych, zazdrosnych i zwyczajnie podłych napisano już opasłe księgi. Nie napiszę kolejnej. Oni są i będą, nic na to nie poradzimy. Jest to pewna strategia: jechać przez siebie na cudzych plecach, poprawiać sobie samopoczucie cudzym kosztem, kompensować sobie własne braki raniąc bliższych lub dalszych. Tak bywa. To wynika z wielu rzeczy, często po prostu z cierpienia.   Nie zmienimy jednak nikogo na siłę, nie zawrócimy wbrew jego woli z kiepskiej drogi. To co możemy zrobić, to nie dać się niszczyć.

Pamiętaj: to ciągle jest twoja noga, twoja ręka, twoje ramię. Twoje usta mogą powiedzieć STOP. Twoja głowa może pomyśleć:  "Spróbuję jeszcze raz, pójdę swoją drogą". To nie zawsze jest łatwe, ale jest możliwe.

Próbuj.





Zobacz również

6 komentarzy:

  1. Uwazam, ze swietnie to sformulowalas i pozwolilam sobie udostepnic twoj wpis na fanpage mego bloga: https://www.facebook.com/notatkiniki
    Milego weekendu
    Nika

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie próbuj. Po prostu to rób. Próbowanie zakłada, że to jeszcze nie to. A w każdej chwili, w kolejnych momentach, w każdej sytuacji jesteśmy tylko raz. Nie ma czasu na próby. Trzeba przestać się bać, przyjąć to, co nam dane, z miłością krok po kroku być i żyć.
    Cały czas jesteśmy na swojej własnej ścieżce, która jest właściwa. Nawet przez to bagno i mrok. Przejdziemy przez nie. Tylko od nas zależy czy w mroku będziemy myśleli z wdzięcznością o tej chwili i pamiętali, że ona też minie i czy idąc słoneczną doliną będziemy cieszyli się z chwili czy bali o to, że i ona się skończy.
    Właściwie w życiu niezmienna jest zmiana. Jak będziemy się o nią starać i ją przyjmować, będziemy zdrowsi.
    W pewnej znanej książce czytałam, że na końcu jest zawsze miłość. Do wszystkich.
    Niezależnie czy wychodzimy z błota czy w nim tkwimy albo innych weń wciągamy.
    Na końcu i tak będzie miłość i wybaczenie i radość.
    Chodzi tylko o to, by tu i teraz żyć lepiej, radośniej, z miłością, wdzięcznością, spokojem. A to tylko dlatego, że to dla nas jest tu i teraz lepsze. I tyle. Tylko tyle i aż tyle.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczne są Twoje diagramy! Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham Ludzi, którzy potrafią dostrzegać piękno dnia codziennego. Wykorzystywać każdą chwilę, tak jakby jutra miało nie być. Niestety, w dzisiejszych czasach społeczeństwo jest coraz bardziej zrezygnowane. Ludzie nie potrafią cieszyć się chwilą - doceniać zdrowia oraz radości dnia codziennego. Mam nadzieję, że dzięki takim ludziom jak Pani, będzie Nas na tym świecie coraz więcej. I każdy, każdemu będzie mógł nieść uśmiech codziennie. To nic nie kosztuje.
    Dopiero zaczynam swoją przygodę z blogowaniem i chciałabym na swoim blogu nieść radość innym ludziom, dawać inspirację i ułatwiać życie, a przede wszystkim pozwolić im zrozumieć, że trzeba żyć - tak jakby jutra miało nie być.
    Będę Pani stałym bywalcem! Nigdy nie przestanie Pani robić tego - co robi :)
    Ściskam serdecznie,
    http://plotkarra.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak! Codziennie sobie to powtarzam!

    OdpowiedzUsuń
  6. jak zwykle Gosienko masz racje!

    OdpowiedzUsuń