O mnie

Jestem optymistką z wyboru i z konieczności - ponieważ uważam, że bez uśmiechu życie staje się szare i nie do zniesienia... [Czytaj dalej]
Psychologia · Inspiracja · Życie
"Małymi krokami. Tak. Czasem, kiedy bałagan w wielu rożnych sferach robi się nieznośny, zaczynam od rzeczy zupełnie nieważnych. Poukładam skarpetki w szufladzie - i już jest poczucie sprawstwa. Albo zrobię jakiś drobiazg gdzieś, gdzie teoretycznie nie jest mi po drodze. Maja Lidia Kossakowska w kilku miejscach w książkach i opowiadaniach powtarzała: Rusz kamień, a wywołasz lawinę. Rusz kamień, a upadnie imperium.
Idę zrobić sobie herbatę."
To jest jedna z najbardziej owocnych zasad, którymi kieruję się w życiu... i jednocześnie najczęściej o niej zapominam. Dziękuję! Za przypominanie o tym, co ważne :)
OdpowiedzUsuńproszę bardzo, jak coś jest mocno oczywiste, to bardzo często zapominamy :)
Usuńdziekuje za Twojego inspirujacego bloga, lubie od niego zaczac dzien. I mam nadzieje na poruszanie kamieni, zwlaszcza przy kroczeniu obok mojej prawie 3- miesiecznej Coreczki sciskam cieplo. marlena
OdpowiedzUsuńStrach. Ruszę kamień i coś zmienię. Ale może wyjść nie to, do czego zmierzam. Może okazać się lepsze. Ale skąd to wiedzieć. A jak wyjdzie gorzej? Najpierw chyba trzeba zaufać kosmosowi. To z kolei może odebrać poczucie sprawstwa, bo skoro i tak będzie, co ma być. .... Co dalej, co dalej...?
OdpowiedzUsuń"Rusz kamień, a wywołasz lawinę. Rusz kamień, a upadnie imperium."
OdpowiedzUsuń"Nie da się pokonać przepaści dwoma małymi krokami"
Wydaje mi się, że wieszanie mądrych sentencji na lodówce nie wystarczy. Mądrość to umiejętność wyboru spośród tych zawieszonych. A na to sentencji nie ma :-)
pewnie, że nie wystarczy. To zmienia tylko lodówkę, nie nas.
Usuń