O mnie

Jestem optymistką z wyboru i z konieczności - ponieważ uważam, że bez uśmiechu życie staje się szare i nie do zniesienia... [Czytaj dalej]
Psychologia · Inspiracja · Życie
Zmiana, wiara i siła są w nas. Drugi człowiek ma moc pobudzenia nas do odnalezienia ich w sobie - ale nie wykona za nas naszej własnej pracy, nie odkopie pokładów talentów, nie rozpali wewnętrznego ognia w naszym wnętrzu, ani nie pokona naszych demonów.
Bardzo ważny temat poruszyłaś.
OdpowiedzUsuń"Jeśli ktoś chce złożyć swoją odpowiedzialność w waszych rękach, miejcie świadomość, że to nie zadziała" - nie tylko nie zadziała, ale jeszcze was chętnie obciąży jak mu nie wyjdzie;)
Ano tak, w imię dalszego zrzucania odpowiedzialności.
UsuńTak właśnie :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńDokładnie tak i nie da się za kogoś przeżyć jego życia.
OdpowiedzUsuńI jeszcze druga strona medalu - nie da się również oddać odpowiedzialności za własne na czyjeś barki :). Jeżeli tak się dzieje to chyba trochę przestajemy żyć
Bardzo ważny tekst.
OdpowiedzUsuńCzasem najlepszą rzeczą, jaką możemy zrobić dla drugiej osoby jest być w 100% sobą. I pokazywać, że to jest piękne, że tak można. Jak ta żarówka na Twoim zdjęciu :)
Święta prawda!! Znam niestety takich, którzy żyją życiem innych, pomagają, robią za innych wiele rzeczy - obciążają siebie, zamartwiają się, a jeszcze nie usłyszą dobrego słowa, tylko wieczne narzekanie...
OdpowiedzUsuńWłaśnie mnie natchnęłaś do nowego wpisu... Dzięki, a Twoje słowa prawdziwe...
Popatrzmy też z drugiej strony. Są takie relacje - często w układzie rodzic - dorosłe dziecko, gdzie "pomaganie" i ustawianie czyjegoś życia według własnego pomysłu staje się sensem życia osoby, która chce "pomagać". A bywa, że ta druga strona wcale pomocy nie chce.
UsuńTo też jest problem.
I wtedy trzeba mówić o granicach. Bo nawet jeśli stanowi to sens życia jakiejś osoby, to mamy prawo powiedzieć "nie".
Usuń